Tak prezentuje się mój lipcowy stosik
Ilość przeczytanych stron: 2859
Średnia ilość przeczytanych stron dziennie: 92
Wysokość stosu: 21,4 cm.
" Książkowe wyzwanie 2015! "
Legenda:
kolor czerwony -przeczytane w styczniu
kolor zielony - przeczytane w lutym
kolor niebieski - przeczytane w marcu
kolor żółty - przeczytane w kwietniu
kolor różowy - przeczytane w maju
kolor pomarańczowy - przeczytane w lipcu
Ma smutne zakończenie - Jodi Picoult - " Bez mojej zgody "
Miałam przeczytać w szkole, ale się nie udało - Christiane F. - " My, dzieci z dworca Zoo "
Napisał ktoś przed 30 - Samantha Young - " Ostatnia szansa "
A Wy co polecacie na wakacyjną lekturę?
Sporo udało Ci się przeczytać! "My dzieci z dworca Zoo" czytałam jeszcze w gimnazjum, natomiast "Bez mojej zgody" mam na liście lubimyczytac. ;) Mnie w ostatnim czasie udało się przeczytać "Dzieciaki świata" Martyny Wojciechowskiej (niby dla dzieci, a można się sporo dowiedzieć!), "Wybór" Nicholasa Sparksa (pod koniec smutne, ale nie zawiodło mnie), "48 tygodni" Magdaleny Kordel - szybko się czyta, przyjemna, obyczajowa lekturka. Obecnie czytam kolejną część cyklu o Eliminacjach - "Następczyni". Polecam, polecam, zaczytuje się w tej serii moja mama, moja przyjaciółka, jej siostra, jej mama... ;)
OdpowiedzUsuńWow, sporo tego, gratuluję
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion :)
u mnie też lipiec wypadł pod względem ilości rewelacyjnie! :) teraz tylko muszę sprawdzić czy przeczytane książki pasują jakoś do wyzwania ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie lipiec też był dobrym miesiącem czytelniczym :-) Ostatnio czytam Izabelę Pietrzyk - szczecińską autorkę. Polecam "Wieczór panieński" - rozbawiła mnie, a niektóre fragmenty czytałam mężowi i też nieźle się bawił :-)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem! Ja nadal czytam jedną książkę i nie mam skończy kiedy :/
OdpowiedzUsuńDoszłam prawie do połowy i jest całkiem ciekawa,może Ciebie też zainteresuje ? Ofiara - John Katzenbach :)
"My, dzieci z dworca zoo" czytałam dawno temu i to wiele razy! Wykorzystałam też tę książkę w swojej pracy maturalnej z polskiego :). "Bez mojej zgody" oglądałam kiedyś, ale nie czytałam. Książkę kupiłam, ale jakoś tak nie ma okazji, żebym po nią sięgnęła. "Dziennik nimfomanki" też czeka u mnie na swoją kolej :P.
OdpowiedzUsuńGratuluję tylu przeczytanych stron! Dzienna porcja prawie 100 stron to pokaźny wynik :P.
Super ci idzie ;) <3 ja bardzo długo czytam niestety :c
OdpowiedzUsuń