czwartek, 13 kwietnia 2017

Jak Nivea rozpieszcza swoje przyjaciółki

Jakiś czas temu zostałam Przyjaciółką Nivea. W ramach naszej przyjaźni otrzymałam dwa antyperspiranty do przetestowania. Jeden w wersji żeńskiej, a drugi w wersji męskiej.
Żeński testowałam oczywiście ja, męski natomiast mój ukochany.


Wyniki dotyczą obydwu wersji.

Nivea Invisible black & white fresh 

Kilka słów od producenta:

NIVEA Men ® Antyperspirant INVISIBLE Fresh spray for Black&White oraz NIVEA® Antyperspirant INVISIBLE Fresh spray for Black&White to produkt opracowany we współpracy z ekspertami z dziedziny tekstyliów, by zapewnić Ci mocną i niezawodną ochronę przed poceniem się, bez ryzyka pobrudzenia ubrań. Antyperspirant ma nowy, orzeźwiający zapach i nie pozostawia żółtych plam na czarnych ubraniach ani białych śladów na czarnych koszulkach. Przebarwienia i smugi pod pachami to już przeszłość! Unikalna formuła chroni Cię przed nadmiernym poceniem się przez 48 godzin i pomaga zachować pierwotny kolor ubrań. Przezroczysta ochrona nie pozostawia śladów – cokolwiek na siebie założysz. Został opracowany we współpracy z Międzynarodowym Instytutem Tekstylnym Hohenstein.

Dezodorant ma przyjemny i świeży zapach. Nie podrażnia skóry i nie pozostawia śladów. Chroni przed potem i przykrym zapachem nawet w najbardziej stresujących chwilach.

Swój przetestowałam podczas loterii wielkanocnej, którą razem z koleżankami urządzałyśmy w szkole mojego synka. Podczas przerw kolejka do nas się nie kończyła. W takiej sytuacji dobry antyperspirant jest bardzo potrzebny :)

Mój N polubił się z tym produktem w pracy. Stawianie silosów jest bardzo męczącym a czasami stresującym zadaniem. I tu antyperspirant Nivea dał radę :)

Tak jak obiecał producent dezodorant chroni przed powstawaniem żółtych śladów na ubraniach  i białych śladów na ubraniach czarnych.
Cały produkt zamknięty jest w wygodnym opakowaniu z blokadą, która może być przydatna podczas podróży lub kiedy ma się małe dzieci.

Szczerze polecamy oba wariaty.

9 komentarzy:

  1. Ja to jednak wolę niemal bezwonne dezodoranty w sztyfcie. Ale dużo słyszę dobrego o Nivea.

    OdpowiedzUsuń
  2. Również posiadam jeden z tej firmy i bardzo go lubię ;)
    http://ichstyle-izabelachodakiewicz.blogspot.com/2017/04/haul-house-deichmann-tk-maxx.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam już wiele o tych dezodorantach, ale mnie nie kuszą. Używam tylko liliowego CD w kulce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię kosmetyki Nivea, ponieważ są jedynymi na które nie mam uczulenia :) super post !
    Pozdrawiam
    makelifesimpleandbetter.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię ich dezodoranty, właśnie invisible, ale w kulce. ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie Nivea Invisible Fresh w kulce też jest najlepszy. Sprawdza się nawet na dłuższych imprezach typu wesele.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie Nivea Invisible Fresh w kulce też jest najlepszy. Sprawdza się nawet na dłuższych imprezach typu wesele.

    OdpowiedzUsuń