Kilka słów od producenta:
Glinka Błękitna jest idealną substancją oczyszczająca i złuszczającą. Skutecznie usuwa zaczerwienienie. Maska z błękitnej glinki nasyca skórę mineralnymi solami i mikroelementami, wygładza niewielkie zmarszczki, odmładza skórę oraz czyni ją bardziej sprężystą i elastyczną. Kompresy z błękitnej glinki są efektywnym środkiem do walki z procesami starzenia skóry.
Bajkalska glinka to niezbędny i naturalny środek do ochrony piękna i młodości skóry.
Bardzo dobrze aplikuje się ją na skórę. Zapach nie odstrasza :)
Po ok 15 minutach zmywamy maseczkę ciepłą wodą. Glinka bardzo dobrze się zmywa, nie trzeba szorować twarzy.
Po zastosowaniu tej maseczki skóra jest oczyszczona, nawilżona i wygląda na zdrową.
Najlepsze efekty daje na skórze dojrzałej, w związku z czym moja mama ją pokochała :)
Znacie tą glinkę, a może jakaś inna podbiła Wasze serce ?
Uwielbiam wszelkiego rodzaju glinki :)
OdpowiedzUsuńmiałam tą glinkę z fitokosmetik :) Bardzo dobra jest :) Również lubię maseczki z glinkami :)
OdpowiedzUsuńJa miałam kilka rodzajów tych glinek, ale uwielbiam zieloną kambryjską.
OdpowiedzUsuńGlinki to też zdecydowanie moje klimaty. Chętnie tą wypróbuje, także i na moim facecie
OdpowiedzUsuńZnam tę glinkę i inne wersje Fitokosmetik. Lubię wszystkie glinki ale najbardziej odpowiada mi zielona oraz czerwona :)
OdpowiedzUsuńDobrze stawiać na naturalne kosmetyki. Takiej akurat glinki nie mam w swojej kolekcji, ale po Twojej recenzji bardzo chętnie spróbuje :)
OdpowiedzUsuńMi to nawet męża udał się namówić na taką maseczkę :D
OdpowiedzUsuńGlinki są super, jednak trzeba pamiętać o tym aby nie doprowadzić do jej wysuszenia na skórze. Można zraszać wodą, hydrolatem bądź tonikiem.
OdpowiedzUsuń