wtorek, 15 października 2019

Regenerująca maseczka upiększająca z ekstraktem ze śluzu ślimaka Conny Snail Essence Mask

Witajcie kochani
Wiem, że ostatnio pojawiają się recenzje samych maseczek. Spowodowane jest to tym, że razem z siostrą nagromadziłyśmy ich sporą ilość, a teraz trzeba zużyć te zapasy. Dlatego na bieżąco dzielimy się z Wami naszymi opiniami.


Dziś maseczka w płachcie ze, sławnym już w kręgach kosmetycznych, śluzem ślimaka.

Po otwarciu saszetki, naszym oczom ukazuje się płachta nasączona wszystkimi dobrociami zawartymi w składzie maseczki. Muszę przyznać, że w dotyku jest troszkę obrzydliwa ( nie dotknęła bym nigdy ślimaka ), wyraźnie czuć pod palcami ten śluz.


Płachta bardzo dobrze przylega do twarzy, nie zsuwa się. Pozostały w saszetce płyn spokojnie starczy na wklepanie go w twarz i dekolt. 

Po użyciu tej maseczki, skóra staje się zregenerowana, gładka oraz dobrze nawilżona a co za tym idzie zmarszczki są mniej widoczne.

Moja siostra - testerka poleca, ja może też się skuszę na nią ( troszkę przeraża mnie ten ślimak 😂 ).

Skład:


Zapraszam Was również na mojego Instagrama :)

8 komentarzy:

  1. Fajnie, że skóra jest zregenerowana i gładka.

    OdpowiedzUsuń
  2. mnie też troszkę przeraża ten ślimak ale grunt że działa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś też mnie przerażał ślimak, ale maseczki z tym składnikiem działają cudownie na moją skórę. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Maseczka ze śluzem ślimaka jest jedną z moich ulubionych.
    Miękkość i jędrność skóry jaką możemy otrzymać - coś rewelacyjnego :D
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaciekawiło mnie to, nie słyszałem o maseczke ze śluzu ślimaka haha

    OdpowiedzUsuń
  6. O takie maseczki są super. :) Tej jeszcze ni próbowałam, można ją dostać stacjonarnie czy tylko online?

    OdpowiedzUsuń
  7. nie ma czego się obawiać. niektóre kobiety chodzą do kosmetyczki na zabieg ze ślimakami, żywymi ;)

    OdpowiedzUsuń